wtorek, 7 września 2010

To co lubię najbardziej.

Jakiś czas temu Vairatka zaprosiła mnie do zabawy w "10 x co lubię"  ale jakoś nie mogłam się zebrać w sobie, żeby zrobić takie mądre podsumowanie :) Może teraz się uda.

Zasady są proste:
- napisz, kto Cię do zabawy zaprosił,
- wymień 10 rzeczy, które lubisz,
- a następnie zaproś do zabawy kolejne 10 osób i poinformuj je o tym w komentarzach.

No to jazda:
1. lubię mój dom, jestem zdecydowaną domatorką, a ponieważ wymościłam sobie całkiem niezłe   gniazdko to tym trudniej mi go opuścić:)
2. zabawy twórcze - tak to nazwę bo nie traktuję tego co robię zbyt poważnie, to raczej jedna wielka czarna dziura dla moich pieniędzy ( ale też jest to terapia....za którą przecież też się płaci)
3. PŁYWANIE; basen i to co innych zdecydowanie odpycha czyli pływanie od murka do murka, zapach chloru, totalne zmęczenie po przepłynięciu trzech kilosów, odcisk okularków wokół oczu...wiem trochę to dziwne ale to mój oswojony teren
4. kawa, kawa i jeszcze raz kawa; nałogowo po dziesięć szklanic dziennie
5. Skandynawia, a zwłaszcza Norwegia; tam wypoczywam naprawdę, może być zimno i lać, a i tak to wolę od leżenia na plaży
6. włoski język i kuchnia (choć jak chodzi o jedzenie i gotowanie wogóle, to jestem zdecydowanie na NIE)
7. filmy i książki obyczajowe, dziwne, niepopularne ( tu znowu ukłon w stronę Skandynawii - depresyjny klimat tamtejszej sztuki mnie uwodzi)
8. wieczory z mężem, przy czerwonym winie i dobrym serialu (np.Mentalista, Dr House)
9. wakacje z przyjaciółmi pod namiotami (dziesiątka dzieciaków robi potworny rwetes ale zajmują się same sobą, wieczorem filozoficzne dyskusje przy akompaniamencie gitary i rozluźniającym lokalnym trunku, a przy tym prymitywne, stadne życie jak na obozie harcerskim)
10. wstawanie o świcie, kiedy wszyscy jeszcze śpią i wiem ,że mam jeszcze cały dzień przed sobą

Taa...pewnie znalazłoby się jeszcze więcej rzeczy, które lubię ale te są najważniejsze i dużo o mnie mówią ;)
Zaraz roześlę zaproszenia do zabawy, choć obawiam się, że już wszyscy je dostali:(

A i jeszcze przy okazji : ATC#30 dla Scrapujących Polek. Tematem była sztuka, więc nie mogłam się oprzeć pokusie i nie wykorzystać mojego pseudonimu artystycznego - Arte Banale mi piace di piu! (Sztuka prosta podoba mi się najbardziej!)

Pozdrawiam serdecznie   

7 komentarzy:

  1. pięknie napisane o tym co lubisz...!!!
    a sztuka Twoja wysmakowana!

    OdpowiedzUsuń
  2. Atc jest świetne! Genialne kolory! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. chciałam tylko oświadczyć, że nie ma tu nic z "banale".... ;)
    intrygująca kompozycja.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z każdym nowym postem Twoje prace zachwycają mnie coraz mocniej! Wyszukany ATeCiak :) i ciężko mi w nim dopatrzeć się prostoty.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podpisuję się obiema rękami pod słowami Cynki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A to ATC jest po prostu magiczne...

    I fantastyczne rzeczy lubisz :)

    Idę dalej szperać po Twoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń